Co jest ze mną nie tak. Było już tak dobrze, byłam tak bliska celu. Dlaczego to wszystko spieprzyłam.?
Chyba nie potrafię być silna bez was. To wy dajecie mi motywacje.
Przez czas kiedy nie pisałam jadłam ok 1000-1400 kalorii... To dużo, to bardzo dużo w porównaniu do tego ile jadłam wcześniej. Chce do tego wrócić. Musze do tego wrócić. I zrobię to.
Jest beznadziejnie, mam takie wahania nastroju... Nie wiem co się dzieje. Tak cholernie tęsknię za uczuciem kiedy chudłam...
Nawet nie mam ochoty pisać.
Czytając to pewnie się męczysz za moje nie spójne myśli, ale nie nadążam nad nimi, nie moge ich tak szybko notować, o zanim skończę pisać to zdanie kolejne juz przemijają w mojej głowie.
Pustka..? Tak, pustka i nicość.
