środa, 3 października 2018

Cogito ergo sum

Jestem, żyje. Czy wracam.? -Nie wiem.
Tak wiele się wydarzyło od mojego ostatnie post-a. Tak wiele a za razem tak mało. Jestem z A już 3lata, czy jestem szczęśliwa.? -Nie wiem. Jesteśmy po 'nieoficjalnych' zaręczynach... Choć od jakichś 3 miesięcy pierścionek jest schowany. Kryzys.? -Tak, i to już kolejny, nie pamiętam dobrze ale to już chyba 3 raz kiedy mamy większy kryzys. Ale nie będę się tu na ten temat teraz zbyt wiele rozgadywać. Może innym razem. :)
W zasadzie to sama nie wiem co mam pisać. Ogromny natłok niepoukładanych myśli.

Ostatnio trochę się pogubiłam we własnym życiu... i oto jestem. wczoraj wieczorem przypomniałam sobie o blogu, długo się zastanawiałam czy napisać czy też nie... wiem jak to wciąga a u mnie wciąż brak czasu. Jednak dziś postanowiłam napisać.... Cokolwiek... Mimo iż moja wypowiedz jest zapewne niespójna i chaotyczna za co przepraszam, to piszę.
Jeśli chodzi o dietę a raczej jej brak to sprawa wygląda tak, że nie liczę kalorii. Staram się jeść raczej zdrowe produkty lecz jeśli mam ochotę na pizze to nie odmawiam. (nawet nie chce myśleć ile ona ma kalorii) Jeśli chodzi o ilość posiłków w ciągu dnia to tu jest problem. 

Zazwyczaj pierwszy jem o 12/13 (najczęściej jogurt z musli i bananem). Kolejny posiłek to ok godziny 17/18 lub dopiero po powrocie z pracy czyli ok 21 :( I o tej też godzinie pojawia się wcześniej wspomniana pizza.! Wiem, nie zdrowo. Największy błąd.! Ale jak A mi zaproponuje żebyśmy jechali na pizze to nie umiem mu odmówić. Mogłabym sama coś zrobić zdrowszego na kolacje ale proszę uwierz, że jak wracam po 21 to nie mam ochoty na nic.
Oczywiście nie zawsze jem tylko 2 posiłki czasem jem nawet 4 to zależy ile jestem w pracy i ile mam czasu wolnego. Jednak przez takie żywienie czasem czuję się bardzo słabo. W ostatnim badaniu krwi wyszło mi, że mam niedobór wit. z grupy B
Pewnie zastanawiasz się ile warzę. Odpowiem, że za dużo o jakieś 6kg. (ostatnio stałam na wadzę jakieś 2 miesiące temu i pokazała 56,5 kg - wzrost 166 )

A jak u was robaczki.?




                             





















4 komentarze:

  1. Cześć!!!!
    Dobrze ze nie skasowałam nigdy Twojego bloga z obserwowanych, dzieki temu wiem że wróciłaś!
    Różnie jest, u mnie też kryzysy, ale jakoś się ułoży.
    Kurcze niesamowite że tu jesteś, pamiętam że mamy blogi od poczatku chyba te same czasy zakładałyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj. Dobrze Cię znowu czytać ☺ mam nadzieję, że wrócisz do nas i rozwiazesz swoje problemy związane z facetem . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz więcej, wracaj tutaj już na dobre 💛 trzymam za ciebie kciuki żeby problemy się porozwiązywały i obserwuję 💛

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh my goodness! an amazing article dude. Thank you Nonetheless I am experiencing difficulty with ur rss . Don’t know why Unable to subscribe to it. Is there anyone getting an identical rss drawback? Anyone who knows kindly respond. Thnkx casino bonus

    OdpowiedzUsuń