czwartek, 8 stycznia 2015

Przegrany dzień

Zapytaj mnie jak minął mi dzisiejszy dzień.
Wiesz co Ci powiem.?
Powiem, że beznadziejnie, dzisiejszą walkę przegrałam.
Rano zapowiadało się na piękny dzień, szefowa dała mi wolne więc poszłam na zakupy, kupiłam sobie spodnie, bluze i dwie bluzki, więc mogę powiedzieć, że zakupy się udały...
Jednak kiedy wróciłam do domu przymierzałam nowe rzeczy i zobaczyłam jak okropnie w nich wyglądam - pomyślałam tylko : jesteś za gruba, wyglądasz okropnie, nawet dieta Ci nie pomoże i tak tym sposobem wyjęłam z szufladki tabliczkę czekolady i pochłonęłam ją całą.
Później pojechałam do taty do szpitala (miał mieć dziś zabieg który polega na przetykaniu żył) pobyt u niego w szpitalu jeszcze bardziej mnie przytłoczył a byłam u niego zaledwie chwile. Żeby tego było mało kiedy już od niego wracałam i przechodziłam przez pasy na mrugającym zielonym świetle zatrzymała mnie policja i mnie spisali bo stwierdzili ze wbiegłam na pasy w momencie kiedy zapaliło się już czerwone światło, ledwo ich ubłagałam żeby obeszło się bez mandatu....
Tak więc wróciłam do mieszkania ze łzami w oczach i znów powiedziałam sobie: jesteś beznadziejna...
Miałam dziś iść do klubu w którym pracuje jako promotor ale zadzwoniłam do menadżerki i powiedziałam jej że dziś nie dam rady przyjść, więc siedzę sama w pokoju bo moja współlokatorka wyjechała do domu i znów jem, a to kanapkę z dżemem a to kolejnego cukierka co chwile wychodząc do kuchni zapalić....
Ostatnie dwa dni były tak cudowne, zero słodyczy max 350kcal a dziś..?
K**wa.! Dziś jest okropnie, ale nie poddam się, nie na darmo tu wróciłam, tym razem wygram mimo że dzisiejszą bitwę przegrałam, lecz wojna się jeszcze nie skończyła a jutro znów kolejny dzień i nowe szanse na kolejne sukcesy.
             
 
 
 
 
Poprzednim razem kiedy tu byłam nie stosowałam żadnej konkretnej diety oprócz dukana, jednak tym razem będzie inaczej.... może znów mój zmieniony dukan który polegał na przestrzeganiu zasad tej diety z tym że ja w tedy liczyłam kalorie i ograniczałam je do od 350 kcal.
A może polecacie coś lepszego, coś co mnie bardzo nie wykończy, pracuje w sklepie i jako promotor a do tego uczę się zaocznie, więc musze mię troszkę energii.?
I co sądzicie o herbatach odchudzających, wczoraj kupiłam herbatę vitax na zgrabną sylwetkę.?
 
 
 
 
 
 
 
 

3 komentarze:

  1. Dobrze,że się nie poddajesz.Na pewno Ci się uda,co do herbatek odchudzających to raczej marne rezultaty,lepsza będzie czerwona herbata.Jeśli chodzi o dietę to sama musisz dobrać taką,która będzie Ci najbardziej odpowiadała biorą pod uwagę twoją codzienną aktywność.Trzymam kciuki.Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana... Moim zdaniem powinnas zmienic limit kalorii.. Nie na darmo mowi sie ze "ci co jedza najmniej tyja" A dlaczego? Bo twoj organizm wszystko pochlania jako pokarm "na potem" bo nie wie kiedy dostanie kolejny posilek.
    Moze SGD? Skoro jesz 350kcal to w twoim przypadku SGD podkreciloby metabolizm :*
    Zastanow sie kochana <333

    OdpowiedzUsuń
  3. A zapomnialam co do herbatek odchudzajacych... Szczerze nie polecam... Moja kolezanka je pila i po miesiacu miala tak rozwalone jelita ze lekarze byli w ciezkim szoku i teraz do konca zycia jest na tabletkach ;//

    OdpowiedzUsuń