piątek, 3 kwietnia 2015

ŚWIĄTECZNIE


   


Nie dostałam pracy..! Miała wczoraj do mnie zadzwonić menadżerka ale nie dzwoniła, czyli sprawa jasna, że na moje miejsce mają kogoś innego.! Eh... Szkoda.
No ale życie toczy się dalej i jak nie ta praca to inna.

Dziś pokonałam setki razy swoją słabość do słodkiego. Robiłam ciasto na święta i kompletnie ni nie spróbowałam żadnej masy, a zawsze jak robiłam ciasto to co chwile podjadałam masę, karmel cokolwiek by tylko coś podjeść. Nawet mama się śmiała, że coś jest ze mną nie tak i zamiast sama próbować to jej mówiłam żeby mi powiedziała czy jest dobre czy nie. Jestem taka dumna z siebie.!!!

Pewnie w święta skuszę się na jakieś ciasto no ale w końcu są święta więc bez przesady, żeby nie zjeść kawałka ciasta. Ale obiecuje wam, że będę się trzymać tego, że jestem na diecie i nie będę się obżerać.









Wczorajszy bilans ;
jabłko - 60 kcal
3 naleśniki - 300 kcal
3 cukierki - nie wiem... ok. 300 kcal
Razem : 660 kcal

To największy bilans w tym tygodniu, nie potrzebne są w nim te cukierki,! Wiem, trochę nimi zawaliłam ale ważne, że skończyłam tylko na 3 a nie na 10.

Dzisiejszy bilans;
surówka z kapustą kiszoną i marchewką : 40 kcal
Na razie to wszystko, ale później zjem może jabłko i ewentualnie kawałeczek ryby który czeka na mnie z obiadu którego nie jadłam :)




                               



A jak u was kruszynki.? Jak przygotowania do świąt, i jakie plany, wstrzymujecie dietę czy nie.?



4 komentarze:

  1. Nie martw się jestem pewna że znajdziesz może jakąś inną pracę. Według mnie twój największy bilans i tak było bardzo dobry. I rzecz jasna że placuszka trzeba spróbować! Pójdzie w dupe co prawda ale spalimy to xx trzymaj się chudo kruszynko

    OdpowiedzUsuń
  2. No to gratuluję Mała tego sprawdzianu silnej woli! :D Na pewno nie było łatwo, też zawsze próbuję czy wychodzi dobre :p
    W święta mam zamiar jeść z umiarem. NIE OBEŻREĆ SIĘ. Ale skończyć na zakładam tych 2,3, ew. 4 posiłkach. Co prawda stresuje mnie wizja tego całego jedzenia, ale jakoś przetrwamy :D
    I moim zdaniem 3 cukierki nie miały aż 300kcal Słonko :* Także bilans pewnie masz mniejszy ;p

    Może Święta to dobry czas żeby się odezwać? Jakieś dobre i przemyślane życzenia D. z pewnością się przydadzą ;)

    Tulę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No to mam nadzieję, że nie przesadziłaś z tymi ciastami ;) a to co zjadłaś to spalisz cięzkimi ćwiczeniami, moze nie wszystko, ale na pewno wystarczajaca zeby nie przytyc, wiec bez obaw mała :*
    jestem dumna, ze nie podjadałas, brawa dla tej pani, oby tak dalej!
    Trzymaj sie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. B. Ładny bilans. Co ty mówisz! :D
    I bardzo dobrze, że udało Ci się zjeść Tylko trzy, a nie jak napisałaś dziesięć. Yo pokazuje, że masz silną wolę.
    Mam nadzieję, że w sumie nie przesadzilas w święta! :p
    Pozdrawiam Cię motylku, trzymaj się jakoś.. <3

    OdpowiedzUsuń