Jak wiecie w poniedziałek byłam na dniu próbnym. Sama nie wiem jak sobie poradziłam, ale wydaje mi się, że całkiem dobrze i szybko ogarnęłam co i jak mam robić. Chociaż nie ukrywam, że przez pierwszą godzinę byłam strasznie zestresowana i niestety było to widać. Jednak dziewczyny z którymi byłam okazała się strasznie w porządku i wszystko mi pokazały. Poznałam tam też dziewczynę która ma strasznie zaburzony obraz swojego ciała. Jest taka chudziutka, a jej chłopak - idiota każe jej się odchudzać. To przez niego ma kłopoty z samooceną i akceptacją siebie. Udało jej już się schudnąć 20 kg i nadal się odchudza, chodzi 2 razy dziennie na siłownie a w czasie kiedy jej nie ma na siłowni biega. Powiedzcie mi, skąd tyle siły bierze się w człowieku. Niestety nie wiem, czy kiedyś jeszcze ją spotkam, bo nie wiem czy dostanę tą prace na siłowni. Więc wszystko się okaże za kilka dni.
A jeśli chodzi o mnie i o moje bilanse to jestem z nich zadowolona.
Poniedziałek - jabłko : max. 60 kcal
Wtorek - 2 jabłka + jajecznica i kromka chleba : nie wiem, liczę ok. 400 kcal
razem : ok. 550 kcal
Dziś - jabłko : 60 kcal + zamierzam jeszcze zjeść jedno jabłko i do tego może serek wiejski.
Jestem strasznie zadowolona z moich bilansów, nawet nie czuję głodu bo zapijam go kawą lub herbatą. W końcu czuję, że znów mogę mieć kontrolę nad jedzeniem.
I takie pytanie do was...
Czy kiedykolwiek wspomagałyście swoje odchudzanie aspiryna, czytałam, że ona pomaga w zwalczaniu tkanki tłuszczowej. Ale sama nie wiem czy to coś daję. Co o tym myślicie.?
Jedyne z czym sobie nie radzę, to tęsknota za D. Strasznie mi go brakuje.
Piękne bilanse ,oby tak dalej . Trzymaj się CHUDO<3
OdpowiedzUsuńno ta twoja dieta to głodówka więc skąd znajdujesz na to siłę? :))
OdpowiedzUsuńjesteś tak silna jak ona ;P
a co do aspirny, to ona rozżedza krew... nie zwalcza tkanki tłuszczowej...
jeśli chodzi o "magiczne" działania leków to raz na pro ana zagracznicznych znalazłam coś co nazywa się Święta Trójca ;D sama stosowalam kiedyś, nizłe :D to jest tak aspiryna + akatar/ sudafet i inne + kubek kawy letniej, albo cola zero. = wypijasz sobie na pusty żołądek rano i.... ja do godziny 17:00 nie byłam głodna :P jak takie coś wypiłam np o 8 rano :P ale z czasem organizm się przyzywczja i potem to już nie działa potem bierzez 2 aspirny + 2 akatar + kofeina.. ale to jest ogólnie ćpanie - więc NIE POLECAM.
nie-wiem-jak.blogspot.com/
dla mnie to już przeszłość, już nie chce być pro-ana, bo to nic dobrego.
UsuńAle masz piękne bilanse... <3
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć!
Oby dalej szło Ci tak świetnie. Wiadomo, że dasz radę słońce. :*
Super, że w pracy jakoś sobie radzisz, i że ta praca to jednak trafna. Obyś się dostała!
Ja aspiryny jeszcze nie zazywalam. Nie wiem jak działa, ale może w przyszłości ją wypróbuję. W sumie, zawsze warto spróbować!
Dużo motywacji i siły do dalszego działania, motylku.
Matko, straszni są tacy chłopacy :o Jak tak mogą mówić kobietom, które kochają... :( Będę trzymać kciuki żeby z pracą wszystko wyszło ;D
OdpowiedzUsuńBilans piękny, bardzo ładnie się trzymasz ;)
Tęsknota jest straszna, wiem. Nie macie żadnego kontaktu? :( Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Jestem z Tobą :*
kawałek serniczka nikomu nie zawinił :) nie trzeba zapominać o istnieniu ciast, tylko umieć zjeść 1 kawałek i tyle. to większa sztuka niż nie jeść wcale ;P opamiętać się, znać umiar.
OdpowiedzUsuńBilanse śliczne <3 <3
OdpowiedzUsuńA co do leków, to próbowałam Acodin - jedna tabletka rano. Wtedy byłam prawie na głodówce i uważam, że bardzo mi pomogło, ale później go odstawiłam, bo zaczęłam mieć objawy uboczne i cały ten syf... Jeśli chcesz szybko schudnąć to polecam, ale nie na dłuższą metę.
Ja również obserwuję.
Trzymaj się ;*
Bilanse super :) skoro tak świetne Ci idzie nie faszeruj się prochami, bo zatruwają mocno organizm. Trzymam kciuki za tą pracę, bądź silna.
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą, trzymaj się lekko :*