Znów czuję, że mogę- przecież jestem silna.! Wczoraj już było dobrze, gdyby nie pizza w nocy byłoby ok.500 kcal. no ale ją zjadłam... Miałam tak wielką ochotę iść i zwymiotować, ale nie mogłam bo spałam u chłopaka... eh...
Dziś będzie już bez żadnej wpadki.
Wczoraj długo myślałam o tym co chce tu napisać, boje się że kiedy przeczytasz moje kolejne słowa pomyślisz : Co za idiotka. Ona w ogóle nie wie o czym pisze, a jej móżdżek zamienił się w wodę. Ale mam to gdzieś, nawet jeśli tak pomyślisz. A tym którzy mnie zrozumieją dziękuję.
Przez czas kiedy jadłam była u mnie Mia... Przez moment to ona mną zawładnęła, to ona objęła kontrolę. Mówiła mi po cichu, Jedz, przecież możesz. Za moment będziesz mogła to zwrócić. No i słuchałam jej. Tylko, że czasem mnie okłamywała bo nie zawsze mogłam zwymiotować gdy byli moi rodzice w domu. Mama by tego nie wytrzymała, wiedząc że znów wymiotuje. Czułam taką złość, bo nie wiedziałam czy sama siebie oszukałam czy to Mia. Nie widziałam co mam z sobą zrobić. Leżałam, płakałam, oglądałam zdjęcia które są dla mnie inspiracją i powtarzałam sobie, że nie mogę sobie ani Mi pozwalać na takie zachowanie.
Czasem przychodziła do mnie Ana wrzeszcząc Co Ty robisz, chcesz aby 2 miesiące diety poszło na marne.?!! W tedy przepraszałam ją i trzymałam się diety, ale wieczorem Mia znów przychodziła mówiąc Zaczniesz od jutra, dziś sobie jeszcze odpuść. I odpuszczałam. Naiwna ja.! Odpuszczałam do dziś. Wczoraj po raz ostatni uległam. Ja jestem silniejsza od mniej, sama z Aną chce kontrolować swoją dietę.
Mia to koniec.! Nie dam sie.! Osiągnę swój cel, będę chuda. A Ty możesz już odejść, bo tylko mi przeszkadzasz. Nie chce Cię w mojej głowie.
A może się mylę, może chciałaś mi tylko pomóc.? Może to ja samą siebie okłamywałam. Lecz nawet jeśli chciałaś dobrze, nie chce Cie.
Nigdy nie mów od jutra, bo jutro nigdy nie nadejdzie. Mów od dzisiaj nawet jeśli jest godzina 24 a ty na koncie masz już 3000 kcal nie dopuść do tego by w ciągu chwili zrobiło się z nich 4000 ! Zapamiętaj to :) Walcz z Mią, bo tą szmate należy tępić !
OdpowiedzUsuńnigdy więcej nie chcę spotkać się z Mią, to nie jest odpowiednia przyjaciółka. Dasz radę <3 lepiej nie jeść, przyzwyczaić się do diety i malutkich porcji. :)
OdpowiedzUsuńmusisz być silna, nie poddawać się. zdarzają się czasami podknięcia, ale trzeba.. musisz je przezwyciężyć. :)
OdpowiedzUsuńdodaje do obser,
http://maddyymaddy.blogspot.com/
Cierpliwi są zwycięzcami, Pamiętaj o Tym!
OdpowiedzUsuńTylko Ci co ulegają nie zachodzą do mety.
Wygrasz. wierzę w ciebie. Dasz radę.
Dla mnie juz jestes zwycięzcą bo powiedziałaś w końcu sobie STOP.